Hej, nie wiedziałam gdzie umieścić dręczący mnie temat, więc postanowiłam rozpocząć nowy wątek.
Gdyby już coś podobnego było, lub nie pasowałoby to tutaj to proszę o przeniesienie.
Jest temat, który od jakiegoś czasu zajmuje większą część moich myśli- a mianowicie kupno mieszkania.
Do pewnego momentu w ogóle nie sądziłam, że wybór mieszkania będzie odbywał się tak szybko.
Zawsze marzyłam o swoich czterech kątach, ale jako coś odległego. A tu nagle okazało się, że są pieniądze na wkład własny i dużo się nie zastanawiając wybrałam swoje wymarzone mieszkanko.
Opłatę rezerwacyjną wpłaciłam. Mieszkanie idealne, takie wymarzone dla mnie. W super okolicy, z fajnym widokiem, dobrym rozkładem. Ostanie kilka tygodni w głowie urządzałam to mieszkanie, wybierałam do niego meble oraz wszystkie dodatki. Sprawiało mi to niesamowitą przyjemność. W mojej głowie urządzone było od kafelek w łazience po kolor sztućcy w kuchni. Mam wybrane wszystko.
Niestety dziś mój doradca finansowy powiedział mi, że najrpawdopodobniej nie będę na tyle wydolna by taki kredyt na to mieszkanie dostać.
Poczułam się strasznie. Wszystkie moje plany, marzenia legły.
Pojawił się opór. Jeśli nawet wciągnę drugą osobę do kredytu (czego nigdy nie chciałam, cenię sobie niezależność) to mogę nie mieć z czego takiej sumy spłacać.
Pojawił się kolejny opór, bo mam dwa miesiące by całkowicie zrezygnować z mieszkania, więc czas mnie nagli by podejmować jakiekolwiek decyzje.
Pojawił się opór, bo czasu jest mało i nawet jeśli wygram określoną ilość pieniędzy jaką potrzebuję, to w takim lotto w dwa miesiące mi tego nie wypłacą.
W dodatku po rozmowie z doradcą straciłam szerszy punkt widzenia, straciłam taką lekkość w tym temacie.
Wcześniej oczywiście liczyłam jak duża może być rata kredytu, na ile lat itd. Podchodziłam do tego z lekkością, z przekonaniem, że i tak w sumie wszystko ułoży się po mojej myśli.
Teraz tego już nie mam.
Jest mi smutno, bo straciłam swoje marzenie.
Nie wiem czy to wynik chciejstwa, oporów, przekonań.
Jeśli macie jakieś przydatne porady jak tego wszystkiego się pozbyć, jak wrócić znów na wyższe wibracje, jak zobaczyć inne perspektywy to proszę pomóżcie.